Key West
Będąc na Florydzie warto się wybrać na samiutki koniec półwyspu. Droga wiedzie licznymi mostami (w tym słynny 7 milowy) poprzez zatoki i wysepki, do najdalej na południe wysuniętego miasteczka w kontynentalnych stanach – Key West.
Znajduje się ono 90 mil od Kuby i odznacza się wyjątkowym, karaibsko-postkolonialnym klimatem, który to inspirował m.in. Ernesta Hemingwaya.
Park Narodowy Everglades
“Must see” na Florydzie to zdecydowanie Park Narodowy Everglades. Jest to rozległy obszar lasów namorzynowych, gdzie możemy podziwiać subtropikalną roślinność i faunę. Mieliśmy opłaconą wycieczkę w paczce z Key West (70$) na 2 osobne dni. Obejmowała ona rejs “airboat”, czyli znaną z filmów łodzią z silnikiem nad wodą, napędzoną przy pomocy olbrzymiego wiatraka. Wśród niekończących się szuwar i rozlewisk wypatrywaliśmy słynnych mieszkańców bagien – aligatorów.
Udało nam się napotkać większe, dorosłe osobniki, a także parę świeżo wyklutych maluchów, a poza tym żółwie i rozmaite ptactwo. Po przejażdżce wzięliśmy udział w prelekcji strażnika parku – zaklinacza aligatorów. Pokazywał mieszkańców parku i sporo o nich opowiadał z prawdziwym południowym akcentem.
Na terenie parku można również przekonać się jak smakuje aligator. To tak jakby jeść rybę i kurczaka naraz !
1 comment
Piękne zdjęcia! 🙂