0
Mariposa Grove jest usytuowanym w południowo-wschodniej części Yosemite gajem prastarych sekwoi.Gdy Gajusz Juliusz Cezar przybył, zobaczył i zwyciężył niektóre z tych drzew były już sporych rozmiarów. Las jest pełen ścieżek i szlaków wiodących między tymi olbrzymami. O tak, są naprawdę wielkie. Spacerując pomiędzy nimi czuje się powiem historii, niesamowitego szacunku dla ich wieku i pewnego dostojeństwa. Od razu widać kto tu jest królem lasu 🙂 W Mariposa Grove rośnie kilkaset “dorosłych” sekwoi. Drzewa te rosną przez kilkaset lat w górę, bardzo powoli. Gdy osiągną tzw dojrzałość poszerzają już tylko swój pień i konary. Jednym z najdorodniejszych okazów jest Grizzly Giant. Ma on około 2000 lat i będąc w Yosemite definitywnie trzeba o niego zahaczyć.
Większość szlaków prowadzi tuż obok jego gigantycznego pnia i dalej w górę, gdzie można się natknąć na sekwoje z wydrążonym w niej tunelem, a także na dawno martwe, olbrzymie pnie. W historii regionu wielokrotnie zdarzały się wielkie pożary. Sekwoje nauczyły się to wykorzystywać. Ogień trawił ich mniejszych kuzynów jednak nie był sobie w stanie poradzić z masywnymi pniami sekwoi. Pozbawione naturalnej konkurencji rosły w siłę. Wiele z nich po dziś dzień nosi ślady starożytnych pożarów. Pionierzy amerykańscy chcieli wykorzystać potężne drzewa do budowy masztów w okrętach. Okazało się jednak, że ich drewno jest zbyt kruche. Tysiącletnie, ogromne sekwoje były więc wykorzystywane do produkcji wykałaczek i ołówków. Drzewa, które znalazły się poza granicami rezerwatów i parków narodowych padły ofiarą drwali. Doskonale widać to w oddalonym od Yosemite o kilkanaście mil Nelder Grove, gdzie po prastarych gigantach zostało karczowisko.