Nowy Jork w 3 dni!
Na koniec naszej letniej przygody w USA, w końcu musieliśmy wrócić do Europy. Jako uczestnicy programu Camp America domyślnie mieliśmy wracać z Nowego Yorku. Okazało się to być wspaniałą szansą na zwiedzenie miasta.
W końcu jest to jedno z najpopularniejszych miejsc w kraju i jedno z najczęściej i najchętniej odwiedzanych przez turystów miast na świecie.
Wyspę możemy podzielić na 3 główne części, które opisujemy poniżej.
Manhattan
Najbardziej turystyczna, tętniąca życiem i prawdopodobnie najbardziej zatłoczona część to Midtown. Żółte nowojorskie taksówki są dosłownie wszędzie. To tutaj znajdziecie Times Square, Rockeffeler Center i budynek Empire State. Times Square jest pełen ludzi i wydarzeń zarówno w dzień, jak i w nocy. Dobrze udać się tam przynajmniej 2 razy, żeby zobaczyć jak się zmienia po zachodzie słońca, oświetlony tysiącami świateł i neonów.
Midtown
Podczas spaceru po midtown napotkasz takie obiekty jak katedra św Patryka, dworzec Grand Central czy budynek Chrysler.
Zarówno Rockefeller Center i Empire State mają znakomite punkty widokowe. Musieliśmy wybrać jeden i zdecydowaliśmy się na Empire State, ponieważ jest znany na całym świecie i jest ceniona perełką architektoniczną. Ponadto pozostawał najwyższy budynkiem na świecie przez prawie 40 lat. Prawdopodobnie widzieliście go w dziesiątkach filmów.
Dolny Manhattan
Drugi obszar to tzw dolny Manhattan – downtown. To tutaj bije serce nowojorskiej finansjery, przy Wall Street znajduje się amerykańska giełda. Tutaj można znaleźć pomnik upamiętniający ataki z 11 września. Miejsce w którym znajdowały się budynki zostały przekształcone w fontanny. W okolicy jest również jeden z najsławniejszych mostów świata – Brooklyn Bridge. Spacer po nim to fantastyczne doświadczenie, jednak nieustającą rzeka ludzi, która się przez niego przelewa utrudnia fotografowanie.
Prom na wyspę Staten
Przepłyneliśmy się także darmowym promem na wyspę Staten. Ponieważ był to 10 września, byliśmy eskortowani przez uzbrojoną, wojskową łódź. Podczas przejażdżki można podziwiać niesamowite widoki na wieżowce Manhattanu, a także zobaczyć z relatywnie bliska Statuę Wolności. Przez wszystkie Hoolywoodzkie filmy sądziłem, że jest ona dużo, dużo większa, to był prawdopodobnie jedyny zawód podczas zwiedzania NYC. Skoro już narzekam, to wspomnę jeszcze, że po jakimś czasie nieustające klaksony i trąbienie samochodow staje się na prawdę uciążliwe.
Park Centralny
I w końcu – Zielone Płuca miasta – Park Centralny. Najprawdopodobniej moja ulubiona część miasta, zwłaszcza w ciepły, słoneczny dzień. Wydaje się, że ludzie z całego miasta próbują się ukryć w tym zielonym sanktuarium. Wielbiciele sportów znajdą tu coś dla siebie, na wielu polanach trwają rozgrywki najróżniejszych dyscyplin. Nie brakuje tu atrakcji takich jak zoo, przejażdżki bryczką, czy gondolą. Zwykły spacer również z pewnością wystarczy.
Muzeum Historii Naturalnej
Dodatkowo, tuż przy wyjściu z parku, znajduje się Muzeum Historii Naturalnej. Niższe piątra nie są tak spektakularne, gdyż zawierają dużo współczesnych rekonstrukcji, ale im wyżej tym lepiej. Najbardziej widowiskowym eksponatem jest kompletny szkielet Tyranozaura. Ja z przeszłości zawsze chciałem zostać paleontologiem, więc była to dla mnie wspaniała wizyta.
5 komentarzy
Moje największe marzenie! <3 Może kiedyś się spełni.. Póki co mogę tylko pozazdrościć.. 🙂
Woooooooooooooooooowwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww PIĘKNE! Marzenie marzeń. Może za kilkadziesiąt lat do zrealizowania.
Oj – oby szybciej 🙂 Jak najszybciej. trzymamy kciuki!
Super, W USA jeszcze nie nie było ale jestem ciekaw magicznej aury jaką reklamuje się NY 🙂 Może kiedyś w końcu tam trafię?:)
Wszystkie wymienione miejsca chciałabym kiedyś zobaczyć. Chyba najbardziej Central Park 🙂