Święta Dolina Inków
Cusco wśród Inków było znane jako Pępek Świata. Miasto znajdowało się w centrum ich imperium. Dzisiaj oprócz bycia miejscem wypadowym na górskie wędrówki jak Salkantay Trek czy Rainbow Mountain, miejscowość ta ma duże znaczenie historyczne. Pobliska Święta Dolina jest doskonałym miejscem na odkrywanie pozostałości po dawnym mocarstwie.
Całodniowa eskapada
Z Cusco wybraliśmy się na całodniową wycieczkę, która za 40 soli zabrała nas w aż 5 miejsc. Ma to sens, ponieważ jednodniowy bilet wstępu na teren 4 ruin miast Inków kosztuje 70 soli, a ta eskapada pozwoliła nam go w pełni wykorzystać. Minus był taki, że wszędzie pędziliśmy i nieco brakowało nam czasu, żeby nacieszyć się okolicą i dowiedzieć więcej o stanowiskach archeologicznych.
1. Chinchero
To kompleks ruin i tarasów, na szczycie których wybudowano katolicki kościół. Widoki na okolice są fantastyczne. Dodatkowo wzięliśmy udział w pokazie obróbki i farbowania wełny alpaki.
To niesamowite, jak wiele kolorów uzyskuje się z naturalnych barwników. Dla przykładu fioletowy z ciemnej kukurydzy, a czerwony z rozgniecionych mrówek.
2. Moray
Te unikatowe tarasy są bardzo zagadkowe. Badacze twierdzą, że były używane jak szklarnie, ponieważ w ich głębi temperatura jest nawet o 10 stopni wyższa niż na górnej, odsłoniętej krawędzi. Tarasy mogły też służyć do przystosowywania roślin górskich do gorącego klimatu dolin i odwrotnie. Co sezon sadzono daną roślinę o poziom niżej stopniowo uzyskując nowe odmiany. To niesamowite jak dawni inżynierowie w pomysłowy sposób rozwiązywali problemy i polepszali otaczającą ich rzeczywistość.
3. Soliny Maras
To niesamowite miejsce, w którym pozyskiwani sól już w czasach poprzedzających panowanie Inków. Dzisiaj jest to duży kompleks basenów, które bardzo widowiskowo zabudowują zbocze. Wśród salin można było dostrzec robotników pracujących nad pozyskaniem soli, a sposób i technika nie zmieniły się zbytnio przez 1000 lat. Kolory poszczególnych solnisk różnią się od siebie i tworzą wspaniałą mozaikę barw.
4. Ollantaytambo
To zdecydowanie największy kompleks, który odwiedziliśmy tego dnia. Jest to miasto zbudowane na szczycie góry, w dole którego znajduje się współczesna wioska. Na okolicznych zboczach widać ślady innych, starych konstrukcji. Wspinaczka po schodach zaprowadziła nas wzdłuż tarasów, aż do Świątyni Słońca zbudowanej z potężnych, idealnie dopasowanych głazów. To musiał być ogromny trud dla budowniczych, żeby wciągnąć tak wielkie bloki na górę z odległego kamieniołomu.
5. Pisac
W Imperium Inków praca była wysoce wyspecjalizowana. Osobne miejsce przeznaczone było dla rolników, a inne dla rzemieślników. Oprócz zabudowań tego miasta duże wrażenie zrobiły na nas właśnie rozległe tarasy rolne, ulokowane malowniczo na zboczu wielkiej góry. Jest to najwyżej położony obiekt, jaki zwiedzaliśmy tego dnia i jest też dużo chłodniej. W pobliskich jaskiniach miejscowi przechowywali również zmumifikowane szczątki zmarłych. Żadna z mumii nie zachowała się do dnia dzisiejszego, bo nadgorliwi Hiszpanie uznali je za emblemat pogaństwa i spalili wszystkie na głównym placu w Cusco.
Dzień pełen wrażeń
To był dzień pełen atrakcji. Oprócz świetnych widoków i historycznych ruin dowiedzieliśmy się sporo historycznych i kulturowych ciekawostek od pani przewodnik. Czuliśmy się w pełni gotowi na wizytę w wyczekiwanym, najsłynniejszym mieście Inków – Machu Picchu.
18 komentarzy
Bajkowe foto i bakowe miejsce 🙂
Niesamowity teren 😀
ależ tam jest pięknie! zazdroszczę!
Strasznie zazdroszczę! Wspaniałe widoki!
Uwielbiam wracać do Twoich relacji z tej podróży. Machu Pichccu to chyba moja ulubiona- tyle zieleni! Pozdrowienia!
świetna relacja, chciałoby się tam być
Taka wyprawa to marzenie 🙂 Cieszę się, że chociaż mogę oglądać takie piękne zdjęcia <3
Przepiękne widoki i ten nie skażony cywilizacją krajobraz , coś wspaniałego!!
Niezwykłe miejsca, inne niż wszystko co do tej pory widziałam.
Czami nie mogę uwierzyć że świat jest taki piękny i wciąż można znaleźć tyle zaskakujących miejsc
Niesamowite widoki i ciekawe miejsce. Co prawda nigdy nie planowałam się zapuścić tak daleko, ale miło poczytać.
Jakie to jest wspaniałe miejsce! Świetna relacja, pozdrawiam!
Pięknie opisane i wspaniały wstęp do Machu Picchu. Dla mnie cały czas Ameryka Południowa pozostaje taka odległa. Chyba muszę pomyśleć, aby i tam się wybrać.Pozdrawiam.
Dziękujemy za piękny komentarz. I powodzenia w podróży w ten odległy zakatek świata;)
Dobrze się znaleźć z dala od “cywilizacji” choziaż raz na jakiś czas 🙂 bajkowe zdjęcia 😀
Narobiliście mi ochoty na Amerykę Południową 🙂
Jak oglądam tak świetne zdjęcia to zawsze mi smutno. Jest tyle czaderskich miejsc do odwiedzenia, a ja przed komputerem siedzę.
Niesamowite zdjęcia! Jak ja Wam zazdroszczę!