Sakura – co to takiego?
Od jakiegoś czasu chodziła nam po głowie Japonia. Wiedzieliśmy, że chcemy tam pojechać na wiosnę, kiedy rozkwitają kwiaty. Przecież to Kraj Kwitnącej Wiśni, musieliśmy sprawdzić czy ta nazwa w rzeczywistości pasuje.
Sakura to po japońsku po prostu kwiaty wiśni. Czas, kiedy drzewa są pokryte setkami białych i różowych kwiatów w Japonii, przyjmuje niemal rangę święta.
Kiedy lecieć do Japonii?
W cieplejszych, południowych rejonach Japonii wiosna przychodzi szybciej, już w pierwszej połowie marca, podczas gdy na oddalonej na północ wyspie Hokkaido sakurę oglądać możemy dopiero na początku maja. Dzięki temu mamy pewną elastyczność i gdy trafimy do Japonii między połową marca, a połową maja, to przy odrobinie starań na pewno uda nam się natrafić na kwitnące wiśnie. W wiadomościach i na stronach internetowych podawany jest ciągle stan rozwoju kwiatów w poszczególnych rejonach Japonii. My korzystaliśmy przy planowaniu dużo z tej strony. Drugim bardzo popularnym terminem jest jesień – tzw okres “Czerwonych Liści“.
Któregoś upalnego popołudnia na naszym ranczo w sercu Australii rutynowo sprawdzaliśmy promocje na bilety lotnicze i nagle oto jest: Japonia na początku kwietnia – idealny termin. Czym prędzej rezerwujemy przelot z Cairns do Tokio.
Pociągami po Japonii
W tym magicznym kraju mieliśmy do wykorzystana 14 dni. Chcieliśmy zobaczyć jak najwięcej, więc zaplanowaliśmy zwiedzanie w bardzo intensywnym trybie. Przed wylotem do Japonii zaopatrzyliśmy się w JR-Pass. Jest to bilet okresowy na pociągi dostępny tylko dla obcokrajowców. Z nim możemy podróżować po całym cesarstwie pociągami, niektórymi autobusami i promami, ale przede wszystkim szybkimi Shinkansenami.
Transport w Japonii jest bardzo drogi. Jednak gdy planujemy odwiedzić oprócz Tokio choćby Hiroszime i Kioto to JR-Pass już się opłaca. My korzystaliśmy z niego codziennie, przez całe 2 tygodnie. Odwiedziliśmy Hiroszime, Kioto, Osakę, Nagano, wyspę Miyajima, zamki Himeji i Matsumoto, Tokio i Dolinę Pięciu Jezior u podnóża Fuji. W Hiroszimie wiśnie już przekwitały, a w Nagano dopiero zaczynał się pełny rozkwit. Trasę można zaplanować tak, żeby w każdym miejscu natrafić na wspaniałą wiosnę w najlepszym wydaniu.
Hanami
Hanami to bardzo stara japońska tradycja witania wiosny, znana również jako festiwal kwitnącej wiśni. Polega ona na docenianiu zmiennego, okresowego piękna natury. Ludzie gromadzą się pod drzewami wiśni na piknikach i cieszą się swoim towarzystwem, jedzeniem czy bardzo popularnym w tym kraju karaoke. W dużych miastach najlepsze miejsca są zajmowane i rezerwowane już wczesnym rankiem. Często, zwłaszcza w Kioto z tej okazji ludzie ubierają piękne, tradycyjne kimona. Przyłączycie się do świętowania?
4 komentarze
Super tylko czuję niedosyt w oglądaniu zdjęć!!
Jakie piękne zdjęcia!
Magiczna podróż. Aż by się chciało zobaczyć więcej zdjęć.
Kusisz i to bardzo. Sakura to piękno i fajnie, że troche trwa, możną ją gonić:-)