0
Droga wzdłuż wybrzeża Zachodniej Australii od Perth aż po Exmouth ma wiele atrakcji do zaoferowania. Malownicza okolica, której nie można przegapić to terytorium parku światowego dziedzictwa – Shark Bay. Jest to dom dla wielu zagrożonych gatunków zarówno zwierząt, jak i roślin. Pierwszym przystankiem dla ciekawskich jest plaża, na której znajdują się kolumny utworzone przez cyjanobakterie. Organizmy te uchodzą za najstarszy gatunek żyjący na ziemi. Kolumny te noszą nazwę stromatolitów, wystają z płytkich, przybrzeżnych wód i można je łatwo zidentyfikować. Droga dojazdowa została niedawno wyasfaltowana i do obiektu można podjechać bez obaw każdym pojazdem.
Następnym punktem na trasie do Monkey Mia jest Shell Beach. Plaża ta jest utworzona niemal w całości z muszelek. Są one nawarstwione na sobie, gdzieniegdzie na głębokość nawet 10m! W połączeniu z lazurową wodą całość wygląda imponująco.
Na samym końcu drogi leży Monkey Mia. Nazwa miejsca nie odzwierciedla aktywności, które przyciągają tutaj turystów. Monkey Mia jest to resort składający się z małej plaży z idealnym domków wypoczynkowych. Miejsce to stało się sławne, ponieważ jest odwiedzane przez dzikie delfiny, niemal każdego ranka! Delfiny są karmione w ściśle określony sposób i to ty możesz być jedną z osób wybranych z tłumu na plaży do zaserwowania delfinowi porannej przekąski. Michał okazał się być tym szczęśliwcem i nakarmił pięknego, zadowolonego delfina.
Karmienie odbywa się 3 razy dziennie, o dowolnej porze między 7:45 a 12:00. Wszystko odbywa się zależnie od delfinowego wyczucia czasu i to one są głównymi aktorami tego spektaklu. Gdy tylko pojawią się przy brzegu rozpoczyna się show. Każde zwierze może być rozpoznane po unikatowej płetwie grzbietowej i większość z nich ma nadane imiona. Strażnicy wiedzą dokładnie, które z nich przypłynęły i czy mogą otrzymać przekąskę. Tylko osobniki przyzwyczajone mogą zostać nakarmione. Nowe delfiny muszą przejść przez okres próbny, w którym dostają ryby tylko od już sobie znanych strażników. To wciąż są dzikie zwierzęta i muszą polować same na wolności i przekazywać umiejętności łowieckie młodym. Gdyby otrzymywały zbyt dużo jedzenia od ludzi stałyby się względem nich wymagające i agresywne, a także porzuciłyby swój naturalny tryb życia. Natura wie co robi!