Legendarne Wybrzeże Pacyfiku – pod tą krzykliwą nazwą kryją się przepiękne miejsca. Jest to trasa samochodowa prowadząca z Sydney do Byron Bay i dalej do Brisbane. Spektakularna droga prowadzi przez sławne surferskie plaże, winnice, parki narodowe i czarujące małe miasteczka.
Spektakularna okolica Port Stephens obfituje we wspaniałe plaże, krótkie szlaki prowadzące na wspaniałe punkty widokowe i co więcej, można tu dość łatwo zaobserwować dzikie koale. My mieliśmy lekkiego pecha z pogodą , ale jak na środek zimy to nie można było narzekać.
Po północnej stronie zatoki można znaleźć spokojne i urokliwe miejsca jak Seal Rocks. Ta plaża jest idealna na surfing, albo po prostu leniwy piknik. Gdy zdecydujesz się na dalszą jazdę, niedaleko leży malownicze Forester. Koniecznie trzeba odwiedzić punkt Bennetts Head, bo widoki rozpościerające się na okolice są cudowne.
Dalej na północ możesz zatrzymać się w jednej z wakacyjnych miejscowości takich jak: Port Macquarie, Coffs Harbour czy Nambucca Heads. Możesz pływać kajakiem w Parku Narodowym Bongil Bongil, podziwiać zachwycające ujście rzeki Nambucca, czy oglądać ptaki i spacerować przez Park Narodowy Dorrigo. Znajduje się w nim również szlak, który prowadzi do jaskini ukrytej za wodospadem. Niezła sprawa.
Prawdopodobnie ostatni turystyczny przystanek przed granicą Queensland to Bayron Bay. Przylądek Byron jest najbardziej na zachód wysuniętym punktem kontynentalnej Australii. Możemy się na niego wspiąć, żeby podziwiać widoki na plażę, zatokę i latarnię morską. Miasteczko u podnóża wzgórza jest bardzo popularne wśród turystów i dosyć zatłoczone. Panuje bardzo hippisowski klimat. Wróżbici, czytanie z tarota, instruktorzy yogi czają się za każdym rogiem. Kiedy Twoje zen wróci do równowagi, możesz ruszyć dalej na północ ku stanowi Queensland.
1 comment